Od 17 listopada 2023 roku można zastrzec numer PESEL, aby przeciwdziałać zaciąganiu zobowiązań na nasze dane. Zdaniem UODO to dopiero pierwszy krok na drodze do skuteczniejszej ochrony naszych danych w tym zakresie. Numer PESEL jest kluczową daną osobową dla Polaków – podkreślił w komunikacie Urząd Ochrony Danych Osobowych. PESEL jednoznacznie nas identyfikuje, pozwala ustalić szereg informacji na nasz temat, dlatego powinien podlegać szczególnej ochronie – podkreśla prezes UODO Jan NowakRozpoczynając od piątku, 17 listopada, obywatele będą uprawnieni do zablokowania swojego numeru PESEL. Zgodnie z przepisami ustawy, której głównym celem jest minimalizowanie skutków kradzieży tożsamości, od 2024 roku instytucje, w tym banki, kancelarie notarialne oraz inne branże usługowe będą zobowiązane do sprawdzenia, czy numer PESEL danej osoby został już zablokowany, zanim udzielą na przykład kredytu.
Lepsza ochrona obywateli przed nadużyciami związanymi z kradzieżą obywateli – to główny cel ustawy z dnia 7 lipca 2023 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczania skutków kradzieży tożsamości, której cześć przepisów weszła 17 listopada br. w życie. Nowe regulacje umożliwią obywatelom zastrzeżenie nr PESEL w aplikacji mObywatel, za pośrednictwem strony internetowej obywatel.gov.pl, w dowolnym urzędzie gminy, na poczcie czy w placówce bankowej. Osoby, które zdecydują się na taki krok zabezpieczą się przed wykorzystaniem ich numeru PESEL np. do zaciągnięcia pożyczki na ich dane. Wiele instytucji będzie natomiast miało obowiązek sprawdzenia przed dokonaniem niektórych czynności (np. przed udzieleniem pożyczki czy kredytu) czy dana osoba zastrzegła swój PESEL.
O tym, czy będziemy lepiej chronieni przed wykorzystaniem naszych danych do celów przestępczych w dużej mierze będzie zależało od nas samych. Nic nie będzie działało „z automatu” i należy samodzielnie decydować zarówno o zastrzeżeniu swojego numeru PESEL, jak i cofnięciu tego zastrzeżenia.
– Doceniamy tę inicjatywę. UODO od wielu lat zwraca uwagę, że numer PESEL jest szczególną daną, gdyż jest niezbędny do załatwienia wielu spraw z uwagi na to, że jednoznacznie nas identyfikuje i pozwala na ustalenie szeregu informacji na nasz temat, takich jak data urodzenia czy płeć. Dlatego zgodnie z art. 87 RODO numer ten powinien podlegać szczególnej ochronie – mówi Jan Nowak, Prezes UODO.
– Przepis ten przewiduje zobowiązanie dla państw członkowskich do przyjmowania szczególnych rozwiązań dla takich krajowych numerów identyfikacyjnych, jak funkcjonujący w polskim porządku prawnym numer PESEL. Wymaga wprowadzania w przepisach dotyczących jego przetwarzania rozwiązań zabezpieczających nie tylko operacje wykonywane na tym numerze jako na danej osobowej, ale także zabezpieczających prawa i wolności identyfikowanych osób, zgodnie z przepisami RODO – wyjaśnia Jakub Groszkowski Zastępca Prezesa UODO.
Zastępca Prezesa UODO przyznaje, że Urząd od wielu lat działa na rzecz skuteczniejszej ochrony numeru PESEL. Prezes UODO, a wcześniej GIODO zawsze podkreślali szczególny charakter tego numeru i konieczność jego ochrony
– Nowe przepisy to krok w dobrym kierunku, jednak mogą być jeszcze niewystarczające. Numer PESEL wciąż jest jawny w ogólnodostępnych rejestrach publicznych, takich jak np. Krajowy Rejestr Sądowy – należy poddać tę kwestię dyskusji – dodaje Jakub Groszkowski.
Przedstawiciele UODO zwracają uwagę, że konieczne są dalsze prace nad kolejnymi rozwiązaniami prawnymi, które przełożą się na skuteczniejszą ochronę danych osobowych i bezpieczeństwo obywateli. PESEL służy do identyfikacji w bardzo wielu przypadkach, ale też coraz częściej różne podmioty domagają się jego podawania, ujawniania. A to nie zawsze służy ochronie danych i samych obywateli.
– Będziemy prowadzić dalsze działania w tym zakresie i przyglądać się temu jak te nowe przepisy sprawdzą się w praktyce, na ile okażą się skuteczne – zapowiada Adam Sanocki, rzecznik prasowy UODO.
Podkreśla on, że na znaczenie numeru PESEL zwraca uwagę nie tylko organ nadzorczy, ale i sami obywatele dostrzegli, że nie można go ujawniać bezpodstawnie. Są też coraz bardziej świadomi ryzyk, jakie wiążą się z jego wykorzystaniem, gdy znajdzie się w posiadaniu nieuprawnionych osób.
– Większość Polaków pytana, co wchodzi w skład danych osobowych, wskazuje przede wszystkim PESEL (92 proc.), a dopiero potem imię i nazwisko (90 proc.), czy adres zamieszkania (84 proc,). Dobitnie pokazuje to badanie Krajowego Rejestru Długów i serwisu ChronPESEL.pl przeprowadzone w maju tego roku pod patronatem Urzędu Ochrony Danych Osobowych – podsumowuje Adam Sanocki.
Czytaj też:
Brak zgłoszenia incydentu RODO mimo odnalezienia danych – 16 tys. zł kary – uzasadnione przez Sąd
52 tys. zł kary za naruszenie RODO dla Spółdzielni Mieszkaniowej